Przygoda w Masywnej Kotonii: Podróż do Tokarni, Kalwarii Tokarskiej i nie tylko

Wyruszyliśmy na przygodę w Masyw Kotonia, piękne pasmo górskie w Polsce. Na naszych dzisiejszych mapach znaleźliśmy kilka szczytów o nazwach takich jak Zębalowa (854 mnpm) i Urbania Góra. Wygląda na to, że kartografowie mogli pójść na kompromis lub popełnić błędy w oznaczaniu niektórych szczytów. Napotkaliśmy szczyt, którego wysokość była zgodna z Zębolową, ale nie miał nazwy, więc postanowiliśmy go znaleźć. Wierzymy, że nie byliśmy pierwszymi, którzy zostali wprowadzeni w błąd, ale błąd został poprawiony na mapie. Szczyt był zalesiony, więc zebraliśmy się na krótką chwilę, by wrócić na naszą ścieżkę w kierunku Urbaniej Góry, gdyż udało nam się tam dotrzeć. Tą samą trasą wróciliśmy do rozwidlenia leśnych dróg i ponownie pokonaliśmy ten odcinek, tym razem jednak schodząc w dół. W pewnym momencie jedna ze ścieżek odbiła w prawo, co odpowiadało naszemu podejściu na najwyższy punkt Kalwarii Tokarskiej. Po zmianie kierunku i zejściu ze zbocza dotarliśmy do wysokiego krzyża z figurą ukrzyżowanego Chrystusa, obok dzwonu na drzewie i o dziwo, słupka z tabliczką "Urbania Góra". Trochę zdziwiła nas ta lokalizacja słupka, ale przynajmniej mieliśmy pewność, że taki szczyt istnieje. Schodząc dalej szlakiem Kalwarii Tokarskiej, dotarliśmy do skrzyżowania nad stawem, gdzie ponownie dołączyliśmy do czarnego szlaku. Po drodze podziwialiśmy widoki na dolinę i masyw Kotonia. Szlak nie był szczególnie wymagający, z wyjątkiem stromego podejścia na Golec. Było trochę zamieszania ze znacznikami w pobliżu szczytów, ale zawsze dodawało to ciekawego akcentu do naszej podróży. Nasze cele zostały osiągnięte, pokonując około 9,9 km w około 6 godzin z dużą ilością przerw i objazdów :) Pozdrawiam i życzę powodzenia na szlakach...